Aby poufne części w plikach biurowych były nierozpoznawalne, nie wystarczy sformatować ich w kolorze czarnym na czarnym.
Windows + Linux / niemiecki / Open Source. Jeśli ktoś jest zmuszony do przekazania dokumentów zawierających poufne informacje, wówczas odpowiednie fragmenty są tradycyjnie zaciemniane. Zdarza się to raz po raz, zwłaszcza w postępowaniach sądowych, ale nawet gdy władze muszą rozdawać akta, lubią zaczerniać ich części.
Niestety tej sprawdzonej od dawna procedury nie można przenieść bezpośrednio do świata cyfrowego. Bolesne doświadczenia z nieudanym czernieniem mają między innymi CIA, brytyjskie Ministerstwo Obrony i Pentagon. Poufne fragmenty tekstu sformatowano tam czarnymi literami na czarnym tle.
Co redaktorzy przeoczyli: tekst zostaje zachowany. Wystarczy skopiować takie fragmenty tekstu do schowka i wkleić je do edytora tekstu, a już widać, co kryje się pod czarnym kolorem.
Aby usunąć poufne części z dokumentów, musisz je usunąć. Jeśli chcesz zobaczyć, że coś zostało usunięte, nadpisz tekst dużymi X lub innymi znakami wypełniającymi. Sprawdź również, czy śledzenie zmian nie otrzymało usuniętego tekstu. A jeśli chcesz mieć absolutną pewność, otwórz plik ODT w programie do kompresji i sprawdź, czy usunięty tekst nadal znajduje się w pliku „content.xml”.
Zapisz plik z usuniętymi fragmentami pod inną nazwą, aby zachować oryginalny plik. Ważne: Jeśli oryginalny plik zostanie zmieniony, należy odtworzyć wersję zredagowaną.
Więcej na ten temat: Jak chronić komórki w Calc
